Rondo przy ul. Legionów Polskich będzie nosić imię Żołnierzy Niezłomnych

Napiszę tu, na gostynin 24 nie dano mego komentarza. Proponuje po prostu posadzić róże i nazwać rondo różane lub kwiatowe. Róże są piękne i bezpretensjonalne.

Kiedy po roku 1989 wywożono z gostynińskiego komitetu partii na Marchlewskiego i z Budowlanki na Polnej całe stosy książek napisanych ku chwale komunistycznych bohaterów, takich właśnie jak przywołany przez radnego Wróblewskiego Świerczewski, wprowadzana polityka państwa dawała nadzieję na to, że dekomunizacje dotyczyć będzie nie tylko nazw ulic, ale urzędów, instytucji, szkól i uniwersytetów. Niestety, nadal widać, że stare po peerelowskie kadry i ich młody narybek mają się dobrze. Nadal uczestniczą w „szkoleniach” według starej zasady wiernej komunistycznej maksymie – bierny, mierny nie oczytany, ale wierny, a wobec bezkarności prawa, butny - zabierają głos w dyskusji tylko dlatego, aby kogoś obrzucić błotem, zniszczyć. Tym młodym zadziornym podpowiem, że jest wiele opracowań np. o grupie Dubielaka działającej na terenie powiatu gostynińskiego, ale trzeba poszperać, poczytać…i dopiero dyskutować.

Dziwny przykład aktywności pani Gieruli. Ciekawe co powie nauczycielkom przedszkoli, które zostały poszkodowane w wyniku porozumienia podpisanego z rządem przez jej związek.