Poseł Marek Suski potwierdza - czekają nas przedwczesne wybory na Mazowszu

Informację taką potwierdził w wywiadzie udzielonym dla radia Plus Radom poseł PiS Marek Suski. Nie chcial jednak powiedzieć kiedy się one odbędą.
Na pytanie o przyszłą stolicę Mazowsza bez Warszawy stwierdził, że zapowiedź o tym, jakoby stolica miała być w Płocku, "jest zapowiedzią dwóch posłów (chodzi o posła Macieja Wąsika i senatora Marka Martynowskiego - red.), którzy zrobili konferencję prasową i powiedzieli, że chcieliby, żeby była w Płocku". - A ja bym chciał, żeby była w Radomiu - odparł Suski,

Przeciwni zmianom terytorialnym proponowanym przez PiS są posłowie PO.
- Decyzja o podziale Mazowsza jest tylko i wyłącznie polityczna. To skok PiS-u na kasę i władzę, który - po pierwsze - ma dać nowe miejsca pracy dla rzeszy urzędników wskazanych przez partię, a po drugie - usunąć ze stanowiska prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz i w ogóle zlikwidować ten urząd – uważa Elżbieta Gapińska.
Posłanka PO tłumaczy, że jeśli Warszawa stałaby się województwem, wówczas rządziłby nią wojewoda wskazany przez PiS.

- PiS nie potrafi wygrać wyborów w stolicy, dlatego szuka obejścia w inny sposób - twierdzi Elżbieta Gapińska. - Nie ma żadnego powodu, by dzielić Mazowsze choćby ze względu na przyznawanie funduszy unijnych (...)Możemy mieć problemy ze środkami z UE, ponieważ nowy podział administracyjny w trakcie trwającej już perspektywy to także nowy podział pieniędzy. Oznacza to zatrzymanie dofinansowania unijnego dla tych, którzy być może już na nie czekają, a także nowe wnioski o przyznanie środków, których być może nie zdążymy już nawet wydać. Poza tym Mazowsze po wyłączeniu Warszawy będzie miało drastycznie niższe dochody z podatku CIT.- dodaje.
Argumenty opozycji nie przekonują posła PiS Macieja Wąsika. Zaprzecza również, jakoby podział Mazowsza był zagraniem politycznym. Jesteśmy za zrównoważonym rozwojem, chcemy, żeby do biedniejszych regionów trafiało tak samo dużo pieniędzy jak do bogatej stolicy – mówi.