Bezpodstawne odprawianie z kwitkiem
Załatwianie różnych spraw w urzędach może stanowić nie lada problem. Zwłaszcza, gdy dochodzi do spotkania z urzędnikiem, który będzie uprzejmy sprawy nie załatwić, odprawiając pod jakimś pretekstem petenta „z kwitkiem”.
Pewnego dnia Pan Petent postanowił zarejestrować samochód w wydziale komunikacji. Wypełnił wniosek o rejestrację, załączył do niego dowód rejestracyjny, kartę pojazdu, dowód nabycia pojazdu i inne niezbędne dokumenty. Jednak nie było wśród nich aktualnego badania technicznego nowo nabytego auta. Podszedł nasz szczęśliwy nabywca pojazdu do okienka, aby uzyskać upragnione tablice rejestracyjne z nowym dowodem rejestracyjnym. Liczył przy tym, ze trafią się szczęśliwe numery. Pani urzędniczka obejrzała dokumenty i z rozbrajającym uśmiechem oddała je Panu Petentowi twierdząc uprzejmie aczkolwiek stanowczo, że ich nie przyjmie. Powód - brak dokumentu z aktualnego przeglądu technicznego. Pan Petent próbował wyjaśnić, że samochód jest jeszcze u mechanika i ma go odebrać jurto, po czym pojedzie na stację diagnostyczną i w ciągu dwóch dni dostarczy brakujący dokument. Niestety, nic to nie pomogło, urzędniczka wniosku nie przyjęła, okienko przez Panem Petentem zamknęła i po chwili poprosiła kolejnego kandydata do „załatwienia” sprawy.
Przedstawiona historia jest częstym obrazem rzeczywistości w relacjach urzędnik – petent. Powstaje pytanie, czy zachowanie urzędnika polegające na nieprzyjmowaniu wniosku bez kompletnych dokumentów lub innymi brakami, jest zgodne z prawem? Odpowiedź jest stanowcza i uprzejma, przy czym również krótka – NIE, takie postępowanie narusza prawo.
Przepisy procedury administracyjnej nie dają uprawnienia urzędnikom do odmowy przyjmowania wniosków o załatwienie sprawy, nawet jeżeli w sposób oczywisty wykazują one braki. Mogą to być braki formalne np. brak podpisu, czy też brak wymaganych dokumentów. W takim przypadku, gdy zostaje złożony wniosek niekompletny, należy wezwać wnoszącego do usunięcia braków w wyznaczonym terminie, nie krótszym niż siedem dni, z pouczeniem, że nieusunięcie tych braków spowoduje pozostawienie podania bez rozpoznania (art. 64 § 2 k.p.a.). Zatem urzędnik, ma obowiązek przyjęcia takiego wniosku (podania, żądania), który jest niekompletny, a następnie wzywa stronę do jego uzupełnienia np. w naszym przykładzie do złożenia brakującego dokumentu w postaci zaświadczenia o aktualnym badaniu technicznym pojazdu. Dopiero, gdy w wyznaczonym terminie, nie krótszym niż siedem dni, strona (petent) nie uzupełni brakujących informacji czy dokumentów, urzędnik może pozostawić taki wniosek (podanie) bez rozpoznania.
No cóż, prawo swoje, a praktyka swoje. Rodzi się zatem pytanie, jak ma zachować się Pan Petent, gdy nie przyjęto jego wniosku o zarejestrowanie pojazdu. Po pierwsze, może próbować zmęczyć urzędniczkę, która z braku sił ustąpi i przyjmie wniosek, co jest praktycznie mało prawdopodobne. Po drugie, może udać się do biura podawczego urzędu (w naszym przykładzie starostwa powiatowego) i tam złożyć wniosek z żądaniem potwierdzenia jego złożenia, pieczęcią opatrzoną datą przyjęcia (tzw. prezentatą) na jego kopii. Po trzecie, może wysłać wniosek pocztą przesyłką poleconą na adres wydziału komunikacji (art. 57 § 5 pkt 2 k.p.a.). W końcu, po czwarte, można złożyć skargę na urzędnika do jego przełożonego o działanie z naruszeniem prawa, ale to raczej pomysł, który nam problemu nie rozwiąże.
Odmowa przyjęcia podania czy wniosku o wydanie np. decyzji administracyjnej może mieć bardzo poważne skutki prawne w sytuacji konieczności zachowania określonego terminu. Gdy taka odmowa nastąpi, w dniu wystąpienia z wnioskiem o np. świadczenie socjalne, a po uzupełnieniu wniosku i złożeniu go w dniu następnym, urzędnik go przyjmie, wówczas spotkamy się z decyzją odmowną uzasadnioną niedochowaniem terminu do złożenia wniosku. Łatwo utracić zatem określone świadczenie finansowe, które gdyby urzędnik postępował zgodnie z prawem przyjmując wniosek niekompletny, byśmy uzyskali.
Skoro z urzędnikiem trudno walczyć, to lepiej się z nim zaprzyjaźnić. Ale może niekoniecznie. Gdy bezpodstawnie wniosku urzędnik nie przyjmie, to może należy grzecznie aczkolwiek stanowczo poprosić: żądam stwierdzenia odmowy przyjęcia wniosku na piśmie z podaniem podstawy prawnej! Albo poskutkuje, albo nie, i wtedy będzie trzeba pójść jednak na pocztę „z kwitkiem”.
Adwokat Sławomir Wolfram
Zob. art. 61 k.p.a. i następne
Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu z dnia 07 października 2010 r., II SA/Po 423/10.
Podobało Ci się? Udostępnij!